W niezwykłych okolicznościach powstał ten modlitewnik. Zrodziła go głęboka wiara i religijność czterech litewskich dziewcząt wywiezionych w głąb Syberii z Litwy po jej zajęciu przez ZSSR. Tym samym szlakiem którym poprzednio wywożono masowo ludność polską z ziem północno-wschodnich Polski. Przeżyte cierpienia, doznane upokorzenia, głód i tortury powodują konieczność szukania ratunku i ukojenia które przynosi modlitwa zrodzona w ponurych łagrach sowieckich. Jedna z dziewcząt tworzy modlitwy i spisuje je na oderwanych kawałkach papieru, druga je skrzętnie układa w jedną całość, trzecia zszywa, czwarta wreszcie oprawia. Z Syberii modlitewnik trafia na Litwę i stamtąd znajduje swoją drogę na Zachód.
Pierwsze wydanie w jęz. litewskim pod oryginalnym tytułem: „MARIJA GELBĖKI MUS” ukazuje się w roku 1959 w Stanach Zjednoczonych. W rok później tamże ukazują się trzy kolejne wydania w jęz. angielskim z przedmową Kardynała Cushinga. W następnych latach modlitewnik jest tłumaczony na 8 języków z przedmową aż 7 Kardynałów.
Możliwość ukazania się modlitewnika w języku polskim zawdzięczać należy ś.p. Zofii Bohdanowiczowej, która bezinteresownie podjęła się jego tłumaczenia będąc już złożona śmiertelną chorobą. Jest to zapewne ostatnia praca naszej natchnionej poetki.
Podejmując się wydania modlitewnika spełniamy swój obowiązek szukania dróg ułatwiających porozumienie pomiędzy narodami polskim i litewskim. Wspólna jest dla obu narodów głęboka religijność połączona z kultem Matki Boskiej Ostrobramskiej. Wspólne są przeżyte cierpienia i obecny los, znajdujących się pod przemocą narzuconego ustroju komunistycznego, Polski i Litwy.
Modlitewnik przez swoją prostotę i szczerość ucząc POKORY i MIŁOŚCI, cementuje WIARĘ w lepszą przyszłość.
Londyn, 1966 r.
Obraz Matki Boskiej w Ostrej Bramie
CENA: sh. 5/6, US $ 1.00.
NIHIL OBSTAT:
Valdemaras Cukuras
Censor Deputatus
IMPRIMATUR:
die 6 Maii, 1963
NIHIL OBSTAT:
Londinii, die 29 Julii, 1965
IMPRIMATUR:
Londinii, die 28 Augusti, 1965.
Nie bez wzruszenia piszę tę przedmowę do przełożonego na język polski modlitewnika „Marija gelbėki mus”, wydanego przed laty przez zespól osób należących do bratniego nam narodu litewskiego.
Modlitewnik ten powstał w warunkach bardzo trudnych, kiedy naród litewski, wierny Bogu i Ojczyźnie, znalazł się w ogniu wielkich doświadczeń, w czasie drugiej wojny światowej.
Tak jak w czasach niewoli babilońskiej dusza wiernego ludu Bożego wypowiedziała Bogu, w Księgach świętych, swoje cierpienia, zmagania i tęsknoty, podobnie i tu mamy spisaną rozmowę z Bogiem, doświadczonych cierpieniem ludzi katolickiego narodu.
Tak jak niewola babilońska i powrót z niej do Ziemi świętej był figurą śmierci i zmartwychwstania Chrystusa, podobnie i cierpienia chrześcijan nabierają sensu tylko w świetle cierpień Chrystusa, stając się w łączności z nimi przesłankami, wiodącymi do zmartwychwstania.
Modlitwa poranna i wieczorna tego modlitewnika wprowadza nas do rozważania Ofiary Mszy świętej, będącej rzeczywistym odtworzeniem Ostatniej Wieczerzy i Ofiary Krzyżowej Chrystusa. Wypowiedzi tych cierpiących ludzi, którzy świadomie niosą swój krzyż za Chrystusem, ukazują wielką moc chrześcijańskiego życia, włączonego w zbawcze dzieło naszego Odkupiciela. Ta sama myśl powtórzona nieco dalej w rozmyślaniu Drogi Krzyżowej stanowi głęboki sens tego modlitewnika. Dołączone do niego modlitwy do Matki Boskiej Miłosierdzia, świętego Józefa i umiłowanych Świętych Patronów, stanowią cenny zbiór, w którym można znaleźć wiele światła i pociechy na różne okazje życia, a szczególnie wtedy, kiedy nas dotyka cierpienie.
Modlitewnik ten jest drogą, wiodącą nas z dziedziny naszych cierpień ku Temu, Który jest naszym Życiem i Zmartwychwstaniem.
Oryginał ręcznie pisanej w Z.S.S.R. książeczki do nabożeństwa o rozmiarach 2 na 3 cale ułożonej w 1953 roku przez cztery dziewczęta litewskie wywiezione z Litwy na Syberię.
O NIEBIOSA,
pobłogosławcie ten dzień trudu i znoju.
Bo wschodzi już dzień ciężkiego mozołu.
Trójco Święta,
pragnę Cię chwalić
mą cierpliwością i mym szacunkiem
dla tych, co wraz ze mną pracują.
Daj nam mądrość i siłę,
byśmy w spokoju przetrwali
wszelkie obelgi, wzgardę i nienawiść.
Błogosław mym bliskim i drogim, memu narodowi, a szczególnie obrońcom Ojczyzny, sierotom i wszystkim, którzy cierpią dla Prawdy.
Złącz nas wszystkich żywą wiarą, niezachwianą nadzieją i miłością bez granic.
Amen.
Męczennicy naszego narodu, uproście mądrość, siłę i jedność dla tych, co dla narodu tu pracują. Uproście wieczny odpoczynek w światłości
dla tych, co życie oddali za kraj ojczysty. Amen.
Mój Aniele Stróżu, mój Patronie, św. Antoni i wszystkie duchy błogosławione, strzeżcie, prowadźcie i brońcie nas dziś
od wszelkiego zła. Amen.
Duchu Święty, rozjaśnij moją ścieżkę i drogi mego narodu, aby nas wiodły w szczęśliwą przyszłość.
Pobłogosław nasze dobre [postanowienia. Amen.
Święta Tereso,
Patronko misji,
uproś nam gorliwość apostolską, byśmy przez nasz dobry przykład przynosili Panu plon — dusze dla Niego zdobyte. Amen.
O PANIE, POBŁOGOSŁAW MÓJ SEN.
Dzień zamknął oczy.
I moje oczy zamyka zmęczenie.
Wyschły me uczucia,
siła odeszła ode mnie.
O Panie, dziękuję Ci
za wszystkie łaski dzisiejszego dnia:
za zdrowie, siły i pokarm
zarówno dla duszy jak i ciała,
za każde dobre słowo,
za każdą miłą rzecz,
za nadzieję, za mowę ojczystą,
którą słyszę w tym obcym kraju.
Dziękuję Ci za cierpienie,
za nienawiść, jaką znoszę,
i wszystkie krzyże,
którymi mnie doświadczyłeś.
Panie, proszę Cię
O spokojny spoczynek dla mnie
i moich bliskich. Amen.
Najświętsza Rodzino,
strzeż i miej w opiece
spokój naszych rodzinnych domów
i naszą tęsknotę do Prawdy.
Osłoń od złego cały nasz naród
i pozwól nam, dzieciom boleści,
pobyć przynajmniej we śnie
z naszymi ukochanymi,
którzy zostali w Ojczyźnie. Amen.
Maryjo,
wzywam Twego zmiłowania,
Pocieszycielko strapionych,
pociesz dzieci kraju
zlanego krwią i łzami.
Pociesz wygnanych,
pociesz nasze serca
pełne cierpienia,
smutku i tęsknoty.
Maryjo, błagam Cię o pomoc
dla obrońców naszego kraju.
Proszę Cię o spokojny spoczynek
dla tych, co życie oddali
za ziemię ojczystą.
Proszę Cię o trwały pokój
dla mej ukochanej Ojczyzny
i dla całego zmęczonego świata.
Maryjo, wznoszę
do Ciebie me zmęczone ręce
i proszę, byś się modliła do Boga
o przebaczenie win, grzechów,
błędów i niedoskonałości
zarówno moich własnych,
jak i drogich mi osób. Amen.
Wszystko dla Jezusa we dnie i w nocy.
O Panie, w tej właśnie chwili
kapłan schyla się przed Twym ołtarzem
w imieniu całego świata
i w mym imieniu.
Panie,
przebacz mi wykroczenia
i umocnij mnie,
bym spełniała obowiązki
w sposób doskonały.
Wraz z Twą Najświętszą Ofiarą,
z zasługami Świętych,
złożonymi w skarbcu Kościoła,
przyjmij moje cierpienia,
zmęczenie, poniżenia,
łzy tęsknoty,
głód i zimno,
wszystkie słabości mej duszy,
wszystkie me modlitwy o wolność
dla mej Ojczyzny, o pomyślność
dla mych przyjaciół i rodziny,
o spokój dla dusz tych, co walczyli i polegli.
O Panie, zmiłuj się nad tymi,
którzy nas prześladują i męczą,
daj im również łaskę,
by poznali słodycz Twej miłości.
Ojcze niebieski,
stworzyłeś nas
dla szczęśliwości doskonałej.
Z całą pokorą proszę,
prowadź mnie ku niej
według Twej woli,
przez strome zbocza,
przez mrożący chłód.
Wszędzie chcę iść za Tobą,
tylko wskaż drogę.
O Panie Jezu,
ofiarowałeś wszystko dla naszego zbawienia.
Wysączyłeś do dna kielich życia,
aby nas pouczyć.
I dla mnie też wybrałeś
drogę cierpienia,
skrajnej nędzy
i tęsknoty za Ojczyzną.
Umocnij mnie na te próby.
Duchu Święty,
oświeć mnie w godzinie
ciemności i pokusy,
broń mnie od błądzenia
po bezdrożach,
od życia w śmiertelnym grzechu.
O Panic, ześlij mi łaskę
coraz głębszego rozumienia
Twej nauki.
Daj mi mądrość,
bym Twą naukę wszędzie
głosiła i wyznawała czynami.
Pozwól mi ją tak ukochać,
bym każdego dnia, na każdym miejscu
opowiadała wielkość
Twego przebaczenia i miłości.
O Panie,
przez Twą bezgraniczną miłość
zeszedłeś z nieba
i chodziłeś po ziemskich ścieżkach,
czyniąc dobrze.
Zniosłeś najboleśniejsze cierpienia
duszy i ciała.
Tyś mnie wezwał,
bym szła drogą wybranych.
Pragnę iść za Tobą, Panie,
prowadź mnie tylko, daj mi
siłę, mądrość
i oświeć me wysiłki.
Wdzięcznym sercem przyjmę
wszystko z Twych rąk:
bezsilność, ciągłą tęsknotę,
pogardę, lekceważenie i bezwzględność,
utratę mych najdroższych
i mej wolności.
Panie rób ze mną,
co Ci się podoba,
miej tylko litość nad mym narodem
i mymi ukochanymi.
O Panie, Ty słuchasz
wezwania każdego kapłana
i zstępujesz z nieba
na nasze ołtarze.
Chleb i wino z Twej woli
stają się Najświętszym
Ciałem i Krwią.
Przychodzisz w swym Bóstwie,
by nas umocnić,
pocieszyć, dać osłodę.
Proszę Cię, Drogi Zbawicielu,
odmień mą całą istotę.
Mnie — samolubnie skupioną nasobie samej
i pochłoniętą codzienną ciężką pracą —
uczyń troskliwą o innych
i pomocną im.
Daj mi zrozumieć
ich troski i kłopoty,
bym ich nie sądziła ostro.
Odmień moją i mego kraju postawę.
Wznieś nas, by każdy z nas
szukał drogi do Ciebie,
by żadna ofiara
poniesiona dla Twej miłości i chwały
nie wydała nam się
zbyt wielką.
Gdy dusza moja płacze,
gdy serce pełne tęsknoty,
gdy całe ciało moje drży
ze zmęczenia,
przyjdź, o Jezu,
błagam Cię, przyjdź!
Schyl się, by mnie ożywić
i pocieszyć.
Co chcesz mi powiedzieć, Jezu,
przez tych ludzi ?
w tym otoczeniu?
w tej właśnie chwili?
Jezu, błagam Cię, skróć
czas próby dla nas,
dla mych ukochanych,
dla mego zmęczonego narodu.
Jezu, proszę Cię, wspomóż dusze tych,
co życie oddali za nas.
Racz wspomóc tych wszystkich,
za których chcesz, bym się modliła.
O Zbawicielu, przez Twą
Najświętszą Ofiarę,
przez ofiary i modlitwy
tych, co tu są ze mną,
przez tych, co cierpieli
i oddali życie za mą Ojczyznę,
przez zasługi
wszystkich Świętych w niebie,
umocnij mnie na dzisiejszy trud
i na mozoły dnia jutrzejszego. Amen.
Maryjo, wybaw naszą ziemię,
pelną krwi i łez,
ofiar, dobrych postanowień, miłości.
Maryjo, obudź w naszych sercach
siłę olbrzymów.
Zachowaj w naszym narodzie
ducha czystości,
ducha tak miłowanego
przez naszych przodków
przez wieki całe.
Maryjo, oświeć tych, co zbłądzili,
wstaw się za duszami obrońców wolności.
Podnieś naszą świętą Litwę,
by promieniowała i świeciła
jak wspaniała gwiazda,
wielbiąca Ciebie
i bezgraniczną litość i miłość
Twego Syna. Amen.
Panie, szukałam szczęścia
zawsze i wszędzie,
ale serce me nie znalazło
spoczynku ni spokoju,
Jezu, prawdziwą radość i szczęśliwość
można znaleźć tylko w Tobie.
Rzuć na mnie jedno spojrzenie,
a wszystkie burze we mnie ucichną.
Pragnę szukać tylko Ciebie
i głosić Twe miłosierdzie.
Duchu Święty,
oświeć mój rozum,
wskaż mi drogę
do wiecznej szczęśliwości;
nie zaniedbam niczego,
by ją osiągnąć, poświęcę wszystko.
Najświętsza Panno i Niebo całe,
wspomóżcie mnie,
bym dotrzymała postanowień.
W stosunku do Boga:
Czy widzę wolę Bożą
we wszystkim?
Czy zdaję sobie sprawę,
że przeznaczona mi jest
droga cierpienia?
Czy rozpacz nie niszczy mej duszy?
W stosunku do bliźniego:
Czy krzywdzę bliźniego?
Czy mu nie dowierzam, zniesławiam go, wyśmiewam,
oskarżam lub pogardzam nim?
Czy nie zwalam na innych
mych własnych brzemion,
mej pracy lub złego humoru?
A jak wygląda sprawa mego tchórzostwa,
gdy należy innym zwrócić
krytyczną uwagę?
A sprawa kłamstwa, pogardy, mściwości,
ograniczania wolności innych lub
sprawa bezmyślności w mowie?
W stosunku do siebie:
Czy pragnę choroby?
Czy szkodzę swemu zdrowiu?
Czy byłam nieskromna? Samolubna?
Zbawicielu, odrzuciłam
Twą Mękę, Miłość i Wolę Twoją.
Skazałam samą siebie na karę
i stałam się bardzo nieszczęśliwą.
Całą istotą moją błagam Cię,
rzuć na mnie jedno spojrzenie,
zasłoń me przekroczenia,
podnieś mnie z upadku,
bym z radością śpieszyła do Ciebie
i wielbiła Twe przebaczenie,
i niewypowiedzianą miłość. Arnem
Przybliżcie się, wszyscy święci Aniołowie,
przybliżcie się, wszyscy Święci niebiescy,
Matko Niepokalana, święty Józefie, święta Tereso,
przybądźcie, by chwalić
Pana Zmiłowania, Boga Miłości.
Nauczcie mnie, jak być pokorną,
jak kochać, bym zawsze i wszędzie
żyła w pełni wdzięczności
i całym życiem moim
sławiła Bożą miłość i dobroć.
Jezu, przyszedłeś do mnie,
zostań ze mną na zawsze.
Żyj we mnie, ucz mnie,
jakkolwiek bolesna byłaby nauka.
Odpocznij we mnie
i nigdy mnie nie opuszczaj.
Garnę się do Ciebie cała,
chwaląc Cię i dziękując
za przyjście, za pocieszenie,
za wszystkie inne łaski,
które przynosisz mnie
i Ojczyźnie mojej.
O Serce Jezusa, pałające miłością,
zlituj się nad tymi,
co walczą o wolnoić,
co polegli na polach bitew
lub wciąż cierpią w mym kraju.
Zmiłuj się nad wszystkimi tymi,
zamiast których winnam
modlić się i chwalić Ciebie.
O Boże Miłosierdzia,
dziękuję Ci za serca,
które mi tyle dobroci okazały
i nigdy o mnie nie zapominają.
Dziękuję Ci też za tych,
którzy mnie nienawidzą,
a przez to uczą mnie i ostrzegają. Amen.
Maryjo, Ucieczko grzesznych,
Pocieszycielko strapionych,
Matko Miłosierdzia,
całym mym sercem pełnym smutku
błagam Cię o pomoc
dla mych zmarłych rodziców,
którzy swą troską i pracą
strzegli naszej rodziny na ziemi
i otaczali ją opieką.
Maryjo, wyjednaj im łaskę,
by bez zwłoki zjednoczyli się
z Twym Synem,
aby mogli z nieba przewodzić nam znowu
i wyprowadzać nas z zasadzek,
pokus, sideł i burz tego świata. Amen.
O Jezu, któryś kroczył
królewską drogą cierpienia,
Królowo Męczenników
i wy wszyscy Męczennicy
na ziemi i w niebie,
dopomóżcie mi, bym zrozumiała
wielkość miłości
i cierpienia Zbawiciela.
Wspomóżcie mnie, drogich moich
i cały nasz naród,
byśmy odnaleźli
naszą drogę krzyżową.
I. Jezus na śmierć skazany
„Nie sądźcie,
abyście nie byli sadzeni”.
Sądzę i skazuję,
szydzę i wyśmiewam się,
unoszę się gniewem i złorzeczę,
żywię mściwość,
wyjawiam błędy i tajemnice innych.
Obyśmy naprawiali wszystko
jedynie dobrocią.
Miłość jest najlepszą mistrzynią,
Żadna przeszkoda nie zdoła
zagrodzić jej drogi.
„Nie masz większej miłości
nad tę, aby kto duszę położył
za przyjaciół swoich”.
Jezu, zmiłuj się nad tymi,
co nas sądzą i skazują,
zmiłuj się nad niesprawiedliwymi sędziami.
"Ustrzeż nas od wtrącania się w sprawy innych.
II. Jezm bierze krzyż
Bóg o mnie zapomniał.
Nie odpowiada na moje modlitwy,
nie mówi, dlaczego cierpię.
Nie kradłam.
Nie zabijałam.
Czemuż znoszę tyle udręki ?
Głód i chłód,
rwący ból w kościach,
wzgardę, gniew i bicie,
nędzę i poniżenie.
„O wy wszyscy, którzy idziecie drogą,
obaczcie a przypatrzcie się,
jeśli jest boleść
jako boleść Moja”.
Jezu, co chcesz mi powiedzieć
przez tę boleść?
Daj mi pełne zrozumienie Twej woli
we wszystkim, co mnie spotyka.
„Oto ja służebnica Pańska”.
III. Jezus wpada pod krzyżem po raz pierwszy
Przyzwyczajenie jest drugą naturą.
Dopomóżmy dzieciom i młodzieży,
naszym dobrym przykładem,
życzliwą radą, czujną opieką.
Rozpraszajmy więc trudności,
które podsycają zło.
Jezu, chroń młodzież naszą
od pierwszego upadku
Tym, co upadli, pomóż,
by powstali.
Daj mi ducha dobrego,
by promieniował
Twą miłością i dobrocią.
IV. Jezus spotyka swą Matkę
Dwie gorejące pochodnie:
słońce i księżyc —
Najukochańszy Syn,
Najdostojniejsza Matka
spotykają się na drodze Zbawienia.
Dwa Serca zakosztowują całej goryczy
cierpienia i smutku.
Dwa Serca najbardziej czułe
na nasze troski i nędzę.
O Matko Bolesna, pomóż mi
zrozumieć znaczenie
mej obecnej udręki.
Pomóż nam wszystkim,
byśmy jak najprędzej wrócili do Ojczyzny
i znaleźli drogę do wiecznego szczęścia.
V. Szymon Cyrenejczyk pomaga Jezusowi nieść krzyż
Gdy odwiedzam chorych,
pocieszam strapionych,
modlę się za zmarłych
i za tych, co trwają w błędach,
gdy pomagam wdowom,
starcom i sierotom,
gdy życie moje promienieje Bogiem,
wtedy — nawet teraz i tutaj —
pomagam Jezusowi dźwigać krzyż.
Duchu Święty, daj mi poznanie,
mądrość i siłę
do czynienia dobra,
do uświęcania się,
do wielbienia Męki Zbawiciela.
Duchu Święty, spraw,
bym umiała rozpoznać
natchnienia, jakie Bóg
daje mi każdego dnia.
VI. Weronika ociera twarz Jezusa
Gdy walczymy o prawdę, dobro i piękno,
odtwarzamy w sercach naszych oblicze Jezusa.
Jezu, daj mi,
bym pojęła należycie
wartość prawdy,
dobra i piękna.
Pozwól mi walczyć o nie
bezustannie,
bym mogła służyć Bogu
i Ojczyźnie
całą moją istotą.
VII. Jezus upada pod krzyżem po raz drugi
Unikajmy nieczystych
myśli i uczuć.
Pielęgnujmy i miłujmy cnotę czystości.
Przykładnym życiem naszym
Wspomagajmy młodzież.
Jezu, który kochasz czystość,
racz wpoić nieśmiertelne
ideały czystości
w dusze dzieci naszego kraju,
tej ziemi Maryi,
ziemi zielonej ruty,
lilii i tulipanów.
VIII. Jezus pociesza plączące niewiasty
Współczuć cierpieniem Jezusa
znaczy: pomagać chorym,
opuszczonym i tym, co cierpią
udręki duszy i ciała.
Jezu, któryś pocieszał
niewiasty jerozolimskie,
pociesz dziś
Twą bezcenną Męką
nasze siostry, córki,
narzeczone, żony i matki,
udręczone smutkiem.
IX. Jezus upada pod krzyżem po raz trzeci
Ostateczna rozpacz,
bezgraniczna udręka duszy,
druzgoczące umęczenie ciała
i bezsilność starości —
to pęta dla skrzydeł
pragnących wzlotu ducha.
Jezu, umęczony i wyczerpany,
pomóż mnie i drogim moim
znieść cierpliwie
bezradną słabość dusz i ciał.
X. Jezus z szat odarty
Wstydliwość naszych ciał,
nagość naszych dusz,
całkowite ogołocenie —
oto nasze odarcie z szat.
Jezu, uchroń nas od ostatecznego
ubóstwa, które wiedzie
do zbrodni i hamuje
postęp duchowy.
XI. Jezus przybity do krzyża
Czym, jeśli nie zniewagami,
złością, złymi obyczajami,
nienawiścią i mściwością
mordujemy dusze bliźnich?
Jezu, naucz mnie,
bym nie naruszała
cudzej wolności.
Daj mi wytrwałość
w znoszeniu wszystkich męczarni,
smutku, szyderstwa, pogardy
i — jeśli trzeba —
gorzkiej śmierci,
ale nie karz mnie
i mego narodu
wiecznym potępieniem.
XII. Jezus umiera na krzyżu
„Nie ma we Mnie nic ze świata tego”
— mówi Chrystus.
Duch tego świata
jest pychą, samolubstwem,
próżnością, chciwością i zazdrością.
Zbawicielu, wspomóż mnie,
bym umarła dla ducha tego świata
i radowała się życiem pełnym
pokory i szlachetności,
czystości i modlitwy.
XIII. Jezus zdjęty z krzyża
Nie odpychajmy ręki
wyciągniętej do nas.
Zbawicielu, błagam Cię o pomoc
dla mych zmarłych przyjaciół.
Błagam Cię o pociechę
dla wszystkich zasmuconych
śmiercią drogich osób.
Błagam Cię o wysłuchanie
tych, co wołają do Ciebie.
XIV. Jezus złożony do grobu
Jezu, wspomóż tych,
co umierają w obcej ziemi
bez pociechy Kościoła, rodziny,
bez pomocy przyjaciół.
Koniec Drogi Krzyżowe]
Jezu, przez zasługi
Twej Męki,
przez ofiarę
Królowej Męczenników,
przez moje i mego narodu tęsknoty,
zasłoń przekroczenia nasze,
pomóż nam znaleźć drogę do Ciebie,
byśmy nie umierali
w ostatecznej nędzy,
głodzie i rozpaczy.
Jezu, ocal dążący do zguby świat. Amen.
Pomódl się w intencji Ojca św.
Z wargami zlodowaciałymi,
z głośnym płaczem,
zgnębieni rozpaczą, biegniemy
do Twego żłobka okrytego słomą,
O Dziecię Boże!
Przyjmij prośby nasze i modlitwy,
przyjmij tęsknoty
i dobre postanowienia,
przyjmij ofiary
naszych braci walczących o wolność,
przyjmij łzy naszych rodzin,
ich westchnienia, smutek i niepokój.
Zachowaj nas wszystkich
na przyszłość błogosławioną.
Daj szczęście niebiańskie
tym, co zmarli z głodu i wyczerpania
na ziemi obcej.
Przez zasługi Twej
Najświętszej Matki
i wszystkich Świętych
zlituj się nad mymi ukochanymi
i nad całym narodem.
Z rozdartym sercem błagam Cię:
Skróć dni naszych doświadczeń.
Jeśli chcesz ofiary,
weź ją ode mnie,
ale daj mi męstwo i siłę
Męczenników. Amen.
O Boże, Miłości niewypowiedziana,
Tyś sam zstąpił z nieba,
by nam wskazać drogę
do Królestwa Miłości.
Jezu, Tyś powołał do wiecznego szczęścia
wszystkich ludzi dobrej woli
i tych, co szukają wieczności
i pragną jej.
Cierpienie duszy i ciała,
brak wszystkiego co niezbędne
są najlepszymi przewodnikami
do wiecznego szczęścia.
Chryste Zmartwychwstały,
wznieś mnie nad me winy,
dźwignij mych bliskich i drogich,
mój naród i tych,
co zeszli na manowce.
Wszystkie Duchy Niebieskie,
śpiewajcie z nami
chwałę Chrystusa Zmartwychwstałego!
Cześć, chwała i dziękczynienie
Dawcy Miłości,
Zwycięzcy nad śmiercią. Amen.
Zmęczenie, ostateczne wyczerpanie
spętały nasze serca.
Nie mamy pokarmu dla dusz,
ni odpoczynku tak upragnionego,
ni żadnej ulgi.
Tęsknota, nostalgia, niewola
pochłonęły nas.
O współczujący Jezu,
wzywamy Twego Miłosierdzia.
Garniemy się do Twego przebitego boku.
Najmiłosierniejsze Serce,
płonące Miłością, złącz nas
więzami Miłosierdzia,
Miłości i jedności.
Pozwól nam rychło wrócić
do rodzinnego kraju,
byśmy mogli tam zawsze
wiernie wypełniać obowiązki,
któreś nam wyznaczył. Amen.
Jezu, objawiłeś nam
wielkie tajemnice duszy:
miłosierdzie bez granic,
wszechzwyciężającą miłość,
pokorę, co jest źródłem mocy.
Wskazałeś nam cierpienia i smutek
jako uzdrawiający balsam duszy.
Jezu, wiedziony przez Aniołów,
Serafinów i Cherubinów,
wstąpiłeś do nieba
ku wielkiej radości świętych.
A jednak dla nas pozostałeś
w Sakramencie Miłości
po wszystkie czasy.
Jezu, źródło wszelkiej szczęśliwości,
pozwól nam cieszyć się tym życiem
jako darem Boga,
ale broń nas od przywiązania
do tego tylko,
co nam ziemia ofiaruje.
Naucz nas szukać skarbów w niebie
i zdobywać je. Amen.
Czekając na obiecanego Pocieszyciela,
Apostołowie modlili się żarliwie
wraz z Matką Jezusa.
Aż nadszedł dzień
Zesłania Ducha Świętego
i płomienie ogniste
zeszły na nich, oświecając ich,
dając im apostolską gorliwość,
męstwo męczenników,
mądrość i dar języków.
Przyjdź, Duchu Święty,
Pocieszycielu, Ożywicielu.
Zejdź na nas, czekamy na Ciebie.
Błagamy Ciebie.
Modlimy się do Ciebie.
Przyjdź i odnów nas,
przyjdź i ożyw nasz naród,
przynieś nam łaski potrzebne,
byśmy zjednoczeni miłością
założyli Królestwo Boże
w naszej Ojczyźnie. Amen.
Potrzeba mi doktora.
Potrzeba mi pocieszyciela
Potrzeba mi Ojca
najlepszego z ojców.
Jezu, mój Panie,
pozostałeś z nami po wszystkie czasy
w Sakramencie Miłości.
Przyzywasz wszystkich,
co mają serca ciężkie od smutku.
Tęskniąc pragnę,
pragnąc pożądam
zjednoczenia z Tobą
w Sakramencie Miłości.
Jezu, mój Panie,
przyjdź do mnie,
pokrzep mnie, pociesz.
Nawiedź serca tęskniące do Ciebie
na obcej ziemi.
Nawiedź umierających i tych,
co umierają bez Ciebie.
Jezu, mój Panie,
nawiedź i tych,
co Cię prześladują.
Jezu, Tyś mym światłem w ciemności,
Tyś mym ciepłem w zimnie,
Tyś mym szczęściem w smutku.
Blask słonecznego dnia
przyzywa mnie do Ciebie;
migotliwe gwiazdy północy
wołają mnie, bym biegła do Ciebie
śnieg i biel kwiatów
mówią mi o Twej czystości,
o Panie mój. Amen.
Zabłąkaliśmy się,
ciężko nam i zimno.
Matko Miłosierdzia, znów oto
nie zostawiasz nas samych
w dniach smutku i udręczenia.
Znów zeszłaś z nieba
w jasności i blasku,
by nawiedzić nasz skrwawiony kraj.
Matko, do kogo, do kogo uciekniemy,
kogo będziemy wzywać w samotności
w przygnębieniu i zgryzocie?
Spójrz, Matko, na serca nasze
przywalone smutkiem i tęsknotą,
na wargi nasze sine od głodu i zimna.
Zanieś nas z powrotem do kraju
ustrojonego kościołami
i krzyżami przydrożnymi,
do kraju ukochanego
od zarania życia.
Pozwól nam znowu ujrzeć
obrazy święte i ołtarze
obfitujące w łaskę.
Pozwól nam znów śpiewać hymny
podzięki i miłości
dla Miłosiernego Jezusa
i dla Ciebie, Matko Litości,
dla Ciebie, któraś obiecała
uprosić odpuszczenie
wszystkich win. Amen.
Święty Kazimierzu,
Patronie kraju Maryi,
któryś chwalił hymnami
Najświętszą Pannę;
któryś, klęcząc nocą
u drzwi kościoła,
prosił Ją o pomoc.
Tak bardzo ukochałeś czystość,
żeś dla niej porzucił
wszelkie uroki ziemskie,
wygody i dostojeństwa,
Święty nasz Patronie,
wyjednaj dla naszej Ojczyzny
kwiaty czystości, by słodką wonią
przywabiały nas na Twe drogi.
Święty Kazimierzu, nie porzuciłeś
Twego kraju i gdy niebezpieczeństwo
groziło, wspomagałeś nasze wojska.
Z głębi zbolałych serc prosimy Cię,
dopomóż naszej Ojczyźnie,
aby się znowu wzniosła
do dawnego, godnego życia.
Wyjednaj nam rychły powrót
do ziemi ojczystej, uświęconej
krwią męczenników,
łzami niewinnych
i bezgranicznym cierpieniem. Amen.
Święty Józefie,
Opiekunie Świętej Rodziny,
wspomóż nasze
nowozaślubione rodziny,
aby pochodnie miłości
raz rozniecone
nigdy w nich nie zgasły,
ale stały się
wielkimi płomieniami,
jakich żadne wichry nie zagaszą.
Zaprowadź nas z powrotem
do rodzinnych domów
na wielką twórczą pracę.
Święty Józefie,
Tyś sam doświadczył
losu wygnańca.
Wyjednaj nam uznojonym
mądrość i wytrwałość,
byśmy się nie załamali
w tych dniach nieszczęścia.
A wszelkie ciosy niech nas umocnią
jak ogień hartujący stal.
Święty Józefie, Tyś włodarzem
wszystkich skarbów duchowych.
Daj nam ducha czystości i miłości,
męstwa i jedności. Amen.
Święta Moniko,
musiałaś znosić grzeszne błędy
Twego małżonka i syna.
A jednak wywiodłaś ich na ścieżkę prawdy
swą niezmordowaną modlitwą,
ofiarą i gorliwym duchem pokuty,
w której trwałaś przez wiele lat.
Pomóż rodzinom naszym,
by wykorzeniły chwasty wad,
szczególnie pijaństwo,
łamanie ślubów, lekceważenie wiary,
grzechy przeciw czystości.
Wyjednaj nam wytrwałość,
wiarę i ufność w Bogu
i ducha prawdziwej pokuty.
Święty Augustynie,
Tyś długo trwał w błędach,
uproś tym, co błądzą,
łaskę poznania prawdy.
Broń od błędu i przestępstwa
naszą młodzież,
wiedzioną przez nauczycieli na bezdroża
i gorszoną ich złym przykładem.
Matko Maryjo,
płacząc gorzko, błagamy Twej pomocy,
uproś nam siłę i wytrwanie
w duchu świętej Moniki. Amen.
Jesteśmy wydrążeni z wszelkiej mocy,
uczucia nasze zeschły,
serca odrętwiały,
nie możemy już kontrolować
naszych myśli.
Maryjo, łaski pełna,
Pośredniczko wszystkich łask,
w udręczeniu wznosimy błagalne ręce:
orzeźwij nas, powiedz nam,
czego żąda od nas
Twój umiłowany Syn.
Pragniemy całkowicie
poddać się Jego woli.
Najłaskawsza Panno,
ukaż nam gwiazdy: wiarę żywą
w całym splendorze świeżości,
nadzieję, co nie zna śmierci,
miłość, co nie zna granic.
Pomóż mi i memu narodowi
do pokonania wszelkich przeszkód,
co hamują nasze kroki
do obejmujących ramion Twego Syna,
do Jego Serca obfitującego w łaski. Amen.
Święty Antoni, zwycięzco błędów
i wszelakiej niewoli,
z głębi serc wołamy o Twą pomoc
w tym ciężkim czasie.
Straciliśmy cenną perłę pereł — wolność.
Błagamy Cię, odnajdź nam ją
i naucz nas cenić ją, kochać
i bronić jej,.
Dopomóż nam w pokonaniu
niewolnictwa w nas samych,
w wyplenieniu z naszych wnętrz
pochlebstwa i donosicielstwa,
nienawiści i mściwości,
wtrącania się w sprawy cudze,
abyśmy nie niszczyli
wolności w bliźnich naszych.
Święty Antoni,
pomóż i narodowi memu
do powstania z niedbalstwa i błędów,
do dźwignięcia się w nową przyszłość. Amen.
Święty Janie Chrzcicielu,
któryś nawoływał do prostowania
dróg dla Zbawiciela,
pomóż mnie i bliskim moim
w prostowaniu dróg dla Niego.
Naucz nas, byśmy swym życiem
chwalili Go,
wyznawali Go,
kochali Go.
Narodowi memu pomóż
w zrozumieniu Jego nauki,
głoszeniu jej,
w życiu według
Jego przykazań. Amen.
Święty Alojzy,
któryś przez całe życie
rozkwitał jak biały kwiat,
oddychający czystym powietrzem,
promieniejący wewnętrznym blaskiem,
któryś wzrósł w słońcu i kwieciu
i wydał owoc obfity,
wspomóż nas z nieba.
Pomóż przewodnikom naszego narodu
w odnalezieniu życia wewnętrznego,
prowadź nas na drogi szlachetnych ideałów. Amen.
Chryste, Królu nasz,
zeszedłeś z tronu krzyża,
by panować w miłujących sercach.
Z tronu krzyża wskazałeś ludzkości
drogę do krainy szczęścia.
Na tronie krzyża otwarłeś dla nas
cudowne bogactwo Twego Serca.
O Królu Dusz, dziękuję Ci,
żeś mi pozwolił rosnąć
w cieniu krzyża.
Zbawicielu, pozwól mnie,
moim bliskim, memu narodowi
czuć żar, miłość i siłę
Twego Serca. Amen.
Wszyscy Święci, wspomóżcie nas!
Anielskie Niewiniątka,
niewinne Dziewice,
walczący Młodziankowie i Wyznawcy,
poszukiwacze Prawdy,
jej miłośnicy i heroldowie,
Męczennicy i cierpiętnicy,
pomóżcie nam w zdobywaniu
świetlistych i barwnych kwiatów cnoty.
Obudźcie w nas żarliwość
ku Bogu.
Święci Patronowie
i Męczennicy Litwy,
błagamy Was o pomoc
w naszej walce i dążeniu
ku dobru. Amen.
Str.
Przedmowa ....................................................... 3
Modlitwy poranne i wieczorne ...................... 9
Ofiara Mszy Świętej .................................... 17
Modlitwy przy spowiedzi i Komunii Świętej ..31
Rozmyślajmy o Męce Pana Naszego Jezusa
Chrystusa ....................................................... .41
Różne modlitwy .............................................. 57
Druk ukończono w grudniu 1966 r.